Autor |
Wiadomość |
mini |
Wysłany: Wto 22:12, 06 Wrz 2005 Temat postu: |
|
hehe... a ja ostatnio wspominalam jak to grzesiek powiedzial do tkocz jak mu wstawila nieodpowiedni "wuj ci w dupe" |
|
 |
wielki re |
Wysłany: Pon 23:05, 05 Wrz 2005 Temat postu: |
|
a ja długą chwilę się zastanawiałem jakiego grzeska mieliśmy w klasie.... |
|
 |
Don Klimasone |
Wysłany: Nie 19:52, 21 Sie 2005 Temat postu: |
|
ja renie w tramwaju widzialem...pozytywna kobieta pozytywna ale uczyc nie umie |
|
 |
(g)nida |
Wysłany: Nie 19:16, 21 Sie 2005 Temat postu: |
|
no i wciskailsmy jej kity ze te pomarancze to po to zeby wprowadzic pozytywne wibracje i troche swiezosci na lekcje uwierzyla... |
|
 |
pozytywista |
Wysłany: Nie 16:41, 21 Sie 2005 Temat postu: |
|
Pamiętam, jak w sali od polskiego rzucaliśmy się przed lekcją skórkami od mandarynek, weszła Renia i powiedziała "Jak tu pięknie pachnie pomarańczami", albo jakoś podobnie. |
|
 |
jareq |
Wysłany: Nie 1:30, 21 Sie 2005 Temat postu: |
|
gadalem niedawno z dziewczyna ktora teraz skonczyla g23 i jak doszlismy do rozmowy o migockiej to powiedziala ze tak jej jedzie z pyska ze nie da sie wysiedziec na religii |
|
 |
Qbssh |
Wysłany: Sob 22:17, 20 Sie 2005 Temat postu: |
|
no to chyba najlepsze co pamiętam... ale jeszcze niezłe było jak Pała wyrzuciła plecak na polskim jak Jarek Koza i Bójko grali w pingla :] a po chwili renia co to było?? plecak?? gwóźdź |
|
 |
keeper |
Wysłany: Sob 20:12, 20 Sie 2005 Temat postu: |
|
Jak już tak Jarek wspomniał o naszych piosenkach to moglibyśmy nagrać tą piosenkę o Reginie i najlepiej zrobić jakiś teledysk do tego
Ja nie zapomnę jak Cyborg zaczął bluzgać do Migotki - to było cudowne i wspaniały tekst "Czy pani ma mózg?". To jedna z moich ulubionych hiostoryjek z gimnazjum  |
|
 |
Don Klimasone |
Wysłany: Sob 2:06, 20 Sie 2005 Temat postu: |
|
(g)nida napisał: | eh ta Regina....kiedys za nia nie przepadalam( baaaaaardzo delikatnie powiedzawszy) a teraz patrzcie -jest chyba najbarwniejsza postacia jaka kojarzymy z 3j. | No w rankingu najbarwiejszych uplasowala sie na 2 miejscu zaraz za mna  |
|
 |
jareq |
Wysłany: Sob 1:16, 20 Sie 2005 Temat postu: |
|
bo to przypalowa kobieta byla... bo wszystkie pojeby to jedna rodzina |
|
 |
(g)nida |
Wysłany: Pią 21:23, 19 Sie 2005 Temat postu: |
|
eh ta Regina....kiedys za nia nie przepadalam( baaaaaardzo delikatnie powiedzawszy) a teraz patrzcie -jest chyba najbarwniejsza postacia jaka kojarzymy z 3j
ja tam mysle ze ona naprawde ma cos z glowa...nie wiem jak ona sie wogole odnajduje
kiedys po jakies domoofce u Szpili chcielismy do niej wbic i Szczota niezle nr odwalal jak probowalismy sie dowiedziec jaki to nr  |
|
 |
mini |
Wysłany: Pią 20:32, 19 Sie 2005 Temat postu: |
|
o tak, to bylo wstretne i chyba powinnam sie tego wstydzic, ale z drugiej strony... cholera w tej szkole tyle rzeczy mozna bylo robic bezkarnie-ZERO totalitaryzmu... chcialabym do tego wrocic |
|
 |
Don Klimasone |
Wysłany: Pią 20:20, 19 Sie 2005 Temat postu: |
|
ta albo jak mowila ze jakbysmy z jej lekcji uciekli t oby sie poryczala a nastepnego dnia polowy nie bylo albo jak jej ta kartke na plecy nalepilas ;] |
|
 |
mini |
Wysłany: Pią 20:18, 19 Sie 2005 Temat postu: |
|
nareszcie sie zalogowalam:) nie mogla wczesniej bo bylam w krakowie i nie wiedzialam o istnieniyu forum
jareq odpier... sie od kuby, przynajmniej jego forum dziala, a nie jak twoje ostatnio
polewkowe rzeczy..? duoz ich bylo:D pamietam jak Regina prowadzila lekcje a spora grupa z 3j grala beszczelnie w pingla pod jej oknem |
|
 |
Don Klimasone |
Wysłany: Pią 19:04, 19 Sie 2005 Temat postu: |
|
to na wycieczce zem w pokoju byl z leskiem cichoniem i grzeskiem i z ranca chyba cos tam sobie gadalismy i ja cos tam im zaczalem gadac czy widzieli na zielinskiego te wielkie gacie co wisza i na dupie maja napis duze jest piekne a wkoncu nie wiem czy to krzyjknolem czy glosno powiedzialem kopaczynska momentalnie wbiegla burtdel jakis narobila a potem wkoncu i tak tylko ja z grzeskiem mielismy z zachowania cos tam obnizone. To kolojna opowiesc na temat jak bardzo kopaczynska byla zryta. |
|
 |
keeper |
Wysłany: Pią 18:45, 19 Sie 2005 Temat postu: |
|
Mi pewne rzeczy wylatują już z głowy - np. nie pamiętam całej tej historyjki z duże jest piękne. Może mi ktoś przybliży?  |
|
 |
Don Klimasone |
Wysłany: Pią 16:06, 19 Sie 2005 Temat postu: |
|
no bo fiłon to znazwisko bylo ;p a palstus swoja droga. przyjechal bo w polsce w chipsach byly nowe kapsle. A co do tematu to ja pamietam jak na religi marynaz wziol kule cichonia i udaawal ze strzela do tej od religi co przyszla za migocka i po nauce w naszej szkole zmienila na mlodych technikow gdzie chcac nie chca uczy marynarza hahahhaha  |
|
 |
Gawro |
Wysłany: Pią 15:40, 19 Sie 2005 Temat postu: |
|
Bo mu się pokemony skończyły...  |
|
 |
Qbssh |
Wysłany: Pią 13:22, 19 Sie 2005 Temat postu: |
|
dobrze że nie co innego rozmiekcza...
fiłon chyba plastuś go nazywaliśmy czy już mnie pamięć zawodzi...
Ciekawe czemu wrócił z ameryki... |
|
 |
Don Klimasone |
Wysłany: Pią 1:54, 19 Sie 2005 Temat postu: |
|
oo no Fiłon z pokemonami tez byl dobry bo kto dawal pokemony ten rozgrzewki nie robil. |
|
 |